Autor Wiadomość
Sasumi
PostWysłany: Sob 12:20, 17 Maj 2008    Temat postu:

Doszedłeś bez żadnych przeszkód do ratusza (pisz tam)
kamilll
PostWysłany: Sob 12:15, 17 Maj 2008    Temat postu:

Chłopak skinął głową i powiedzial cicho- Tak, dziękuje panu! Do zobaczenia!-
Kaze pobiegł do ratusza. *Może wypełniając jakieś zadanie, misję... nauczę się czegoś nowego... nie zaszkodzi spróbować!*
Sasumi
PostWysłany: Sob 11:51, 17 Maj 2008    Temat postu:

-Odwdzięczyć? Nie ma potrzeby - powiedział z uśmiechem na twarzy - chłopcze radziłbym Ci trenować, teraz potwory są po twojej stronie, smoków masz za wrogów, ale wierz mi wszystko może się zmienić, a ty bądź przygotowany, pamiętaj teraz ten talizman należy do Ciebie, będzie Cię chronił ale nie przed wszystkimi.
kamilll
PostWysłany: Sob 10:56, 17 Maj 2008    Temat postu:

Kaze złapał talizman w dłoń... chwile siedział w zamyśleniu, potem jakby się ocknął i spojrzał na starca.
-Dziękuje panu. Bardzo mi pan pomógł, czy mógłbym się panu jakoś odwdzięczyć?-
Sasumi
PostWysłany: Sob 10:35, 17 Maj 2008    Temat postu:

- Ponieważ ten talizman należy do potworów, pewnie chciał się przekonać, czy jest on w dobrych rękach. - starzec spojrzał się na ciebie i mówił dalej - Dawno temu, jeszcze przed wojną upadku potworów, Mazuku stworzyli dwa talizmany, miały one ogromną moc, chroniły każdego, kto był w ich posiadaniu. Potworą jednak talizmany nie były potrzebne. I tak w końcu dostały się do świata ludzi. Gdy o owych talizmanach dowiedziały się smoki, chciały je zdobyć. Mazuku nie mogły na to pozwolić, gdyż gdyby talizmany dostały się w ręce smoków one przy wykorzystaniu ich mocy i połączeniu szamanizmu z białą magią stałyby się nieśmiertelne. Ku wielkiemu zaskoczeniu zarówno smoki, jak i potwory przekonały się, że talizmany które obecnie są w rękach ludzi, chronią także ich, a mało tego smoki nie mogą ich dotknąć, nie są w stanie odebrać ich. Potworą oczywiście jest to na rękę. - skończył.
-Ten kto się zaatakował pewnie chciał się przekonać, czy w Twoim posiadaniu jest jeden z talizmanów.
kamilll
PostWysłany: Pią 23:12, 16 Maj 2008    Temat postu:

Chłopiec zakoczony, lecz uradowany, uśmiechnął się, usiadł obok starca i odpowiedział:
-Nie znam histori tego talizmanu, ale z miłą chęcią posłucham, i... czemu pan sądzi, że to był potwór?-
Sasumi
PostWysłany: Nie 22:04, 11 Maj 2008    Temat postu:

Starzec złapał Cię za rękę i wyciągnął talizman. Zaczął mu się bardzo dokładnie przyglądać.
-Chłopcze wiesz co to jest? Ten kto cię zaatakował był pewnie potworem. Historia tego talizmanu jest dość skomplikowana, nigdy jej nie słyszałeś? Zaczął mówić ciszej.
kamilll
PostWysłany: Pią 23:07, 09 Maj 2008    Temat postu:

Kaze spojrzał na kota, wziął go na ręce, uśmiechając się do niego. -Heej, mały co jest?- Pogłaskał go i razem z nim podszedł do starca siedzącego na ławce i spytał, niepewnym głosem:
-Przepraszam pana, chciałbym się pana o coś spytać, wiem, że to może być trudne, ale... chciałbym dowiedzieć się kim jest mag, którego wczoraj spotkałem.. oczywiście zdaje sobie sprawe z tego, ze mój opis nic tu nie pomoże, ale... był to wysoki mężczyzna... potężny mag... interesował się moim talizmanem.-
Kaze wyciągnął talizman spod koszulki, aby go pokazać i zaraz potem włożył spowrotem...
Sasumi
PostWysłany: Czw 13:22, 08 Maj 2008    Temat postu:

Na placu ludzie zachowywali się normalnie, nie widziałeś nikogo kto mógłby wiedzieć coś więcej na temat twojego talizmanu. Zacząłeś się rozglądać w poszukiwaniu mężczyzny *może tu jest* pomyślałeś, jednakże nie znalazłeś nikogo kto bym mógł go chodź trochę przypominać. Twoją uwagę zwrócił jednak pewien starzec siedzący parę ławek dalej od ciebie, wyglądał on na co najmniej 90 lat, miał siwą brodę i gęste włosy także siwe, w dłoni trzymał laskę. Patrzyłeś na niego zamyślony i w pewnym momencie poczułeś, że coś Cię liże. Był to malutki kotek.
kamilll
PostWysłany: Śro 21:40, 07 Maj 2008    Temat postu:

Kaze wszedł na plac *Zaraz pójdę do Ratusza, i może coś zjem, ale najpierw... dowiem się kim jest ten dziwny mężczyzna... ale... jak mam zacząć poszukiwania, co mam robić? Jak i kogo mam pytać... ohh... wiem... może teraz sobie coś zjem, a następnie pójde do Ratusza, może... otrzymam jakieś zlecenie i... wtedy samo przyjdzie rozwiązanie...*
Chłopak usiadł na jakiejś ławce, wyciągnął małą przekąskę z plecaka i zaczął jeść.
Sasumi
PostWysłany: Wto 21:28, 06 Maj 2008    Temat postu:

Szedłeś tak parę kroków aż w końcu zemdlałeś. Obudziłeś się w jakimś dziwnym miejscu był to szpital, gdy odwróciłeś wzrok zauważyłeś dziewczynkę mniej więcej 10 lat, siedziała przy tobie trochę śpiąca, jednak gdy zauważyła, że się obudziłeś zaraz odzyskała siły.

- Jak się czujesz?

(pisz w szpitalu i dodaj avek)
kamilll
PostWysłany: Wto 21:06, 06 Maj 2008    Temat postu:

Zaskoczony, oszołomiony i całkiem zdezorientowany chłopak, wtał, ledwo trzymając się na nogach, podpełzł o swojego talizmanu, zakładając go spowrotem na szyje. *Ohh... tak myślałem, ten talizman jest potężny.. uh.. ale kim był ten człowiek... i... i czy to był człowiek? Oh.. niestety nie miałem sposobności mu się przyjrzeć...* Kaze całkiem zaskoczony tą sytułacją, poszedł gdzieś przed siebie, powolnym krokiem, nie mógł nawet określić w jakim kierunku idzie.. szedł z nadzieją, że ktoś dobry mu pomorze, lub zaraz odzyska trochę sił i sam pójdzie gdzieś gdzie będzie mógł zregenerować swoje siły i odpocząć.
Sasumi
PostWysłany: Wto 20:32, 06 Maj 2008    Temat postu:

Zaklęcie powaliło bandytów. *Chyba już nie wstaną* ucieszyłeś się jednak twoja radość była zbyt wielka, kiedy tak sobie lewitowałeś naglę pojawiła się za tobą jakaś postać. Był to wysoki mężczyzna
-nawet nie wiesz co jest w Twoim posiadaniu - szepnął ci do ucha, nie zauważyłeś jego twarzy, widziałeś tylko czarne końcówki włosów. Mężczyzna wyrwał ci talizman, przerażony odwróciłeś się w jego stronę, zobaczyłeś oślepiający blask wychodzący z talizmanu. Tak myślałem westchnął mężczyzna Aero Bomb usłyszałeś. W tym momencie wbiłeś się dość boleśnie w ziemię. Owy mężczyzna zniknął, ty zaś nieco oszołomiony próbowałeś wstać. Nagle zobaczyłeś spadający talizman Zapomniałem to twoje.
kamilll
PostWysłany: Wto 19:55, 06 Maj 2008    Temat postu:

*Cholera! Wiedziałem, że prędzej czy później to mnie spotka! Ale nie mam zamiaru oddawać talizmanu nikomu! A szczególnie podrzędnym oprychom!*
-Oj... chłopcy! Nie wiecie czego rządacie! Lewitacja!- Krzyknął kaze i wzbijając się w górę szykował się na rzucenie silnego czaru. Złozył ręce i krzyknął:
-Vun Ga ruim!-
*Mam nadzieje, że uda mi się obronić przed nimi, nie mam zamiaru kończyć swojej przygody, na samym jej początku...*
Sasumi
PostWysłany: Wto 19:51, 06 Maj 2008    Temat postu:

- Hej mały! Co tam za złotko trzymasz, nie bój się pokaż nam usłyszałeś nagle drwiący głos z tyłu. Odwróciłeś się za siebie ściskając za talizman. Ujrzałeś gromadę bandytów (6), wyglądali groźnie ale raczej nie znali się na magii.
- Nie znam cię - powiedział jeden z nich.
- Jeszcze ciebie nie okradliśmy, zawsze musi być ten pierwszy raz.
W tym momencie wszyscy wyciągnęli swoje bronie.
- No mały oddaj nam talizman, a nic ci nie zrobimy.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group