Szpital

Sasumi

Jest to niewielki budynek słynący z bardzo uprzejmych lekarzy oraz niekiedy przerażających pielęgniarek. Miejsce dość przyjemne, ale lepiej go unikać.

kamilll

Kaze spojrzał na dziewczynę badawczym, lecz nie podejżliwym wzrokiem. Nawet nie starał się ruszać, czuł się tak słabo...
-Dziękuje, już jest mi lepiej.. ehh... miałem nie miłą przy...- nagle sobie przypomniał co się wczesniej stało, pamiętał, że odzyskał swój talizman, ale dla pewności postanowił jeszcze szybko sprawdzić, zaczął szukać go na swojej klatce piersiowej.

Sasumi

Szukałeś go ale niestety nie znalazłeś. Dziewczynka patrzyła na Ciebie dość dziwacznie.
-Tego szukasz? - spytała i pokazała ci Twój talizman - Miałeś go w ręce kiedy zemdlałeś - uśmiechnęła się dawając Ci go - Musi Ci bardzo na nim zależeć, czemu ?

kamilll

Spojrzał wystraszony na dziewczynę, na szczęście nie ma zamiaru zatrzymać go dla siebie.
-Dziękuje... zależy mi na nim, ponieważ kiedy na niego patrze przypomina mi babcie, i czuje, nawet kiedy jej nie ma obok mnie, że jest ze mną, ma wielką wartość senstymentalną, i zrobie wszystko, żeby go nie stracić. Nie jestem materdialistą, więc to z czego jest zrobiony, ile może kosztować, mnie nie interesuje...- Kaze wziął talizman, mocno go ściskając w dłoni, założył na szyję.
-Dziękuje Ci, a teraz... chciałbym się spytać.. czy już mogę wstać? Nie moge dłużej wytrzymać leżąc tutaj.-

Sasumi

W tym momencie wszedł lekarz, który usłyszał twoje ostatnie zdania.
Zbadał Cię jeszcze raz dokładnie.
-Myślę, że możesz już iść ale nie przemęczaj się i koniecznie coś zjedz - mówiąc to uśmiechnął się i wyszedł. Ty zaś zacząłeś się zbierać. Dziewczynka bacznie Cię obserwowała.
- Ten naszyjnik, gdzieś już go widziałam - powiedziała do Ciebie gdy wychodziłeś - nie jestem pewna...

kamilll

Łapiąc za zaszyjnik i obracając się w stronę dziewczyny powiedział: -Hej, właśnie... byłbym zapomniał, jestem Aoi Kaze, jak Ty się nazywasz?-

Sasumi

- Jestem Jomi - dziewczynka uśmiechnęła się do Ciebie - jesteś czarodziejem ? Spytała, w tym momencie do pokoju wszedł pewien mężczyzna - Jomi co ty tutaj jeszcze robisz, daj spokój chłopakowi pewnie chciałby się rozejrzeć po mieście - w tej chwili zwrócił wzrok na ciebie - ale uważaj to miasto jest teraz jakieś dziwne, ludzie przychodzą tu aby nauczyć się magii poznać jej tajniki zawsze była tu miła atmosfera, ale teraz wszystko jest jakieś dziwne, ale może to przez ten gang z którym się rozprawiłeś, chyba już tu nie wrócą.
Mężczyzna wziął dziewczynkę za rękę i wyszedł z pokoju, zrobiło się pusto, ty także postanowiłeś go opuścić (pisz tam gdzie sie udasz)